wtorek, 24 grudnia 2013

1# Okaleczanie samej siebie.

Witajcie najwspanialsi!
Dzisiejszy post poświęcony będzie
okaleczaniu się przez samą siebie po przez cieńcie się..
Ogółem sama doświadczyłam okaleczania się, ale teraz z wiekiem wiem ,że to bezsensu.Przecież ciecie się nam nic nie pomoże w różnych kwestiach. Nie chciałam żadnych wywiadów ,ponieważ sama to przeżyłam i sama z siebie wam mogę opisać może i pomóc.
Powracając znam kilka osób które prawie się wykrwawiły i to na prawdę jest poważne dlatego ,że przez to możemy doprowadzić do wykrwawienia a wykrwawienie może spowodować śmierć.Więc jest to poważny temat poruszony prze ze mnie.Do tych czas od wakacji nawet nie myślałam o cięciu się choć raz bardzo lekko w wakacje z przyzwyczajenia.Ale wszystko minęło! 
Uwierzcie mi zrobisz to raz to zrobisz i drugi raz!
Uchroń się czytając ten post i na moim blog ruszy akcja walcz z sobą i to będzie polegało ,że będę przeprowadzać wywiady z kilkoma osobami na cały tydzień. Taki post znajdziecie kilka razy w tygodniu ,może akurat uda mi się do innych dotrzeć! :*) 
Zobaczcie sami jak inni ludzie się okaleczają! Wyobraźcie sobie te ciało z bliznami nie z ranami tylko z bliznami!

Uchroń się! możesz do mnie napisać kiedy tylko ze chcesz na e mail : lilo1ss@wp.pl ! we mnie możesz znaleźć pomoc dla ciebie!

WESOŁYCH ŚWIĄT! 

9 komentarzy:

  1. Nie rozumiem tego cięcia się, ale każdy myśli inaczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami w życiu tak jest ,że dużo rzeczy się nie rozumie ;)

      Usuń
  2. Świetny post <3
    Zapraszam do mnie:
    http://zazu-zazuu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post , dzięki niemu możesz pomóc wielu osobom ,które się tną ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post, bardzo dobrze sie czyta. Twój blog, nie wiem czemu, kojarzy mi sie z blogiem Lucy :)
    http://my-paradise320.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń